poniedziałek, 21 maja 2012

Rozdział ósmy .

Od razu po wejściu do centrum handlowego poszliśmy do McDonalda zjeść obiad. Nie ma to jak jeść niezdrowe żarcie. xd Zamówiłam hamburgera, frytki , sałatkę i colę, Niall zamówił 3 razy tyle.
- ty na prawdę to wszystko zjesz ? - zapytałam zdziwiona .
- tak , a czemu nie ? smacznego . - odpowiedział z uśmiechem .
Po obiedzie ruszyliśmy na podbój sklepów.
Wchodziliśmy do każdego możliwego sklepu. Dziewczyny , które znajdowały się w budynku podbiegły do nas i zagrodziły drogę ucieczki z każdej możliwej strony. Pytały Niall'a kim jestem ? czy jesteśmy razem ? , itp. Horan tylko uśmiechnął się i odpowiedział , żę jesteśmy przyjaciółmi. Dziewczyny chciały zrobić sobie ze mną zdjęcia , zdziwiłam się .
- dlaczego chcecie ze mną zdjęcie ? przecież nie jestem sławna ?
- jesteś bardzo ładną dziewczyną.
- pasujecie do siebie .
- jesteś przyjaciółką Niall'a - odpowiadały po kolei.
- ahaa.. - odpowiedziałam zdziwiona i za pozowałam z jedną z nich do zdjęcia.
Gdy już uwolniliśmy się od tych dziewczyn wróciliśmy do wcześniejszego zajęcia . Blondyn kupił na prawdę dużo ciuchów , miał więcej toreb ode mnie.
- wow. widzę ,że ktoś tu lubi zakupy . - powiedziałam ze śmiechem .
- no co , następnym razem też idziesz ze mną . - powiedział i pokazał mi język.
- wiesz, że zdjęcia z dzisiaj są już pewnie w internecie ? - dokończył.
- tak, domyślam się. - odpowiedziałam całkiem spokojnie .
- i nie przeszkadza Ci to ? - zapytał z nutką nadziei.
- jak trobie nie przeszkadza, to mi też. - powiedziałam i uśmiechnęłam się słodko do niego.
Po wyjściu z centrum podreptaliśmy w stronę parkingu. Znaleźliśmy samochód i ruszyliśmy w kierunku domu.
Niall pomógł mi wnieść zakupy do domu i zaprosił do nich na kolację. Podziękowałam i odmówiłam mu bo musiałam jeszcze się pouczyć .
Gdy skończyłam się uczyć , wzięłam prysznic , zmyłam makijaż , ubrałam piżamę i położyłam się spać.
Rano obudziłam się bardzo wypoczęta . Wy też czujecie ten sarkazm ? Niechętnie wstałam z łóżka, umyłam się , zrobiłam lekki make-up , włosy zostawiłam rozpuszczone i ubrałam to [klik]. Wzięłam torbę i szybko zbiegłam na dół. Popatrzyłam na zegarek w komórce .
- fuck, spóźnię się.
Założyłam płaszczyk , balerinki i ruszyłyam pędem do szkoły .
Wbiegłam do szkoły zmęczona . Dzisiaj w szkole odbywało się jakieś przedstawienie - nie wiem z jakiego powodu.
Zmęczona ruszyłam w kierunku sali gimnastycznej . Gdy weszłam do pomieszczeni wszystkie oczy zwróciły się w moim kierunku , a ja zobaczyłam....


_____________________
mam nadzieje , że wam się spodoba . ; )
czyta ktoś ? ; *






niedziela, 20 maja 2012

Rozdział siódmy .

Gdy zaparkowaliśmy na parkingu przed kręgielnią nie było nikogo , żadnych fanek , żądnej żywej duszy .
- ej chłopaki , co jest ? - zapytałam trochę przestraszona .
- wynajęliśmy kręgielnie na ten wieczór żeby nikt nam nie przeszkadzał, no wiesz fanki. - powiedział Zayn.
- no takk..
Po wejściu do kręgielni zmieniliśmy obuwie .
- dzielimy się na drużyny . ! - krzyknął Liam.
- ze mną jest Harry i Niall. - oznajmił wszystkim Louis.
- czyli ze mną jest Maja i Zayn . damy radę . - zwrócił się do mnie i Zayn' a , Liam
-no dobra , skoro ja jestem jedną dziewczyną tutaj to ja zaczynam . - próbowałam przekrzyczeć chłopaków.
- no dobraaa. - powiedział smutno Niall.
I takim o to cudem wygraliśmy z drużyną Louisa .
- następnym razem Maja też jesteś z nami .- powiedział zadowolony Zayn.
- okey . - powiedziałam i przybiłam mu piątkę.
- zbieramy się ? - zapytał Harry.
Nikt mu nie odpowiedział bo wszyscy zabrali się za zmieniania butów. Bardzo ciekawe zajęcie .xd
Po powrocie do domu wzięłam prysznic, zmyłam makijaż i położyłam się spać. No cóż jutro trzeba wcześnie wstać - szkoła..
Wstałam o 6:30 . Wykonałam wszystkie czynności związane z łazienką . I ruszyłam w kierunku garderoby . Wybrałam te ciuchy [ klik ] , włosy związałam tak [ klik ] , wzięłam torbę z książkami i zeszłam na dół. Nie byłam głodna więc wzięłam tylko jabłko i wyszłam .
Lekcje zleciały mi bardzo szybko bo myślałam o pewnym chłopaku. [ potrzymam was trochę w niepewności xd]. Siedziałam właśnie na biologii ostatniej lekcji. Lekcja była tak nudna , że prawie usypiałam i nagle zadzwonił mój ukochany przyjaciel - dzwonek. Spakowałam książki i wyszłam na korytarz. Ruszyłam w kierunku mojej szafki żeby wziąć książki które jutro nie będą mi potrzebne do domu .Wyszłam na dziedziniec szkoły . Dużo młodych ludzi spieszyło się żeby być w domu jak najszybciej . Ja szłam w kierunku bramy przez którą mogłam wyjść. Trzy dziewczyny których nie znosiłam obczajały mnie wzrokiem .Zauważyłam po drugiej stronie czarnego range rower'a z którego wyszedł przystojny chłopak. Dziewczyny które przed chwilą mnie obczajały zaczęły piszczeć na jego widok. - dziwne .- pomyślałam .
- Maja ! - zawołał chłopak i podszedł do mnie i przytulił . - hej .- dokończył.
- hej Niall. - powiedziałam i przytuliłam chłopaka. Miny tych dziewczyn - bezcenne .
- Maju mam do ciebie sprawę , poszłabyś ze mną na zakupy pomóc mi wybrać ciuchy . - zapytał nieśmiało.
- jasne , czemu nie , ale najpierw skoczymy do McDonalda bo umieram z głodu.
- oczywiście .

______________________________
 czyta ktoś ? ;)

poniedziałek, 14 maja 2012

Rozdział szósty.

Wyszłam z domu , włożyłam do uszu słuchawki i puściłam moją ulubioną playliste. Gdy dotarłam do budynku, weszłam do szatni i przebrałam się w strój do tańca. Ruszyłam w kierunku sali. Gdy weszłam pani trener powitała mnie uśmiechem .
- a więc jak jesteśmy już wszystkie to mam wam coś bardzo ważnego do powiedzenia . - zaczęła pani Jonas.
- postanowiłam , że weźmiecie udział w jednym z konkursów tanecznych , ponieważ wspaniale tańczycie i myślę , że jesteście najlepsze w całym Londynie. - skończyła .
- oj , niech nas pani już tak nie chwali . - odezwała się Sam, jedna z dziewczyn z grupy.
- dziewczynki to może zatańczymy ten układ co uczyłyście się wczoraj i jeszcze jakiś jeden .
- a kiedy jest ten konkurs ? - zapytałam .
- za miesiąc skarbie.
- aha.. no to bierzmy się do pracy .
I takim cudem tańczyłyśmy do wieczora. Gdy przebierałam się w szatni zadzwonił mój telefon.
Nie patrząc na ekran telefonu szybko odebrałam .
- hej Maja .- powiedział ktoś z bardzo mocnym akcentem .
- yy .. heej.
- tu Liam , co robisz ? bo się strasznie nudzimy i pomyśleliśmy o tobie.
- teraz właśnie będę wracała z treningu.
- a gdzie dokładnie jesteś ?
- na Fleet Street.
- poczekaj zaraz tam będziemy .
- ok. - powiedziałam do głuchego telefonu ponieważ chłopak już się rozłączył.
Zabrałam swoje rzeczy i wyszłam przed budynek . Czekałam około 10 minut. Przede mną stanął czarny van . Wyszedł z niego Harry i wciągnął mnie do środka.
- nie ma to jak dobra akcja . - powiedziałam ze śmiechem .- a tak w ogóle to cześć chłopaki .
- siema Maja . - krzyczeli jeden przez drugiego .
- co zamierzacie robić ? - zapytałam .
- jak to co jedziemy na kręgle . - krzyknął Louis.
- dobrze, ale najpierw zabierzcie mnie do domu , muszę się przebrać .
- już się robi . 
Po niedługim czasie byliśmy już u mnie w domu. 
- chłopaki zostańcie tu , za 15 minut albo mniej wracam . 
-okey !! - krzyknął jeden z nich , ale nie mogłam rozpoznać bo byłam już przy drzwiach mojego pokoju.
Wzięłam szybki prysznic, poprawiłam makijaż , włosy związałam i ubrałam się w to [ klik ] i zeszłam do chłopaków . 
- Możemy iść . - powiedziałam do tych oszołomów .

_____________

sorki , że taki krótki . 


Macie Niall'a ; ) <3<3




niedziela, 13 maja 2012

Rozdział piąty.

    Otworzyłam i ujrzałam chłopaka na którego dzisiaj wpadłam... 
Stał przede mną przystojny blondyn..Stałam i patrzyłam się na niego.. - Boże jakie ciacho. - pomyślałam . 
- Cześć , ty jesteś Maja, tak ? miałem po ciebie przyjść . - odezwał się pierwszy mój nowy kolega , a może kiedyś coś więcej niż kolega . Boże o czym ja myślę . - skarciłam się w myślach .
- tak , możemy już iść  ? - zapytałam nie pewnie .
- tak jasne . - powiedział , po czym wyszliśmy z domu i skierowaliśmy się do budynku obok.
- zapraszam . - powiedział otwierając drzwi przy czym przepuścił mnie pierwszą. - uu dżentelmen - pomyślałam . 
- chłopaki chodźcie ! - krzyknął blondyn . 
- Niall co chcesz ? - odezwał się któryś z nich . 
- cześć Maja. - odezwał się Liam . - chciałbym Ci przedstawić moich kolegów , to jest Zayn , Harry , Louis a Niall'a już znasz . - powiedział i uśmiechną się . 
- Maja - powiedziałam , a po chwili byłam już w objęciach każdego z nich .
- wow, moimi sąsiadami jest zespół One direction . -- nie chcący powiedziałam to na głos , Niall chyba to usłyszał bo zaśmiał się . 
- myślałem , że nie wiesz kim jesteśmy . - powiedział przez śmiech mój towarzysz. 
- chyba każdy wie kim jesteście , w końcu na każdym programie muzycznym puszczają wasze piosenki i w każdej gazecie znajdują się wasze zdjęcia. - powiedziałam z lekkim uśmiechem .
- napijesz się czegoś . - zaproponował .  Pokiwałam głową na znak , że się napije . 
- to chodź do barku . - po tych słowach ruszyliśmy przeciskając się pomiędzy ciałami osób mi nie znanych . - chcesz drinka czy coli ? - wyrwał mnie z zamyślenia Niall swoim cudownym głosem . 
- może być drink. 
Przez całą imprezę świetnie się bawiłam . Chłopcy są naprawdę zabawni. Gdy impreza się skończyła postanowiłam iść do domu . 
- chłopcy ja już muszę iść . - powiedziałam z niezadowoloną miną .
- odprowadzę Cię . - powiedział Horan . 
- okey . - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się .
Przed moim domem pożegnałam Niall'a buziakiem w policzek . 
- dobranoc ! - krzykną będąc już przy drzwiach swojego domu . 
Ja tylko uśmiechnęłam się i weszłam do budynku. Pierwsze co zrobiłam to skierowałam się do łazienki, wzięłam prysznic , zmyłam makijaż , założyłam jakże seksowną piżamę i poszłam spać. 
           Obudziłam się o 12 z małym bólem głowy . Podniosłam tyłek z łóżka i zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie. Wyjęłam z szafki płatki i miskę , a z lodówki mleko. Gdy skończyłam jeść mój telefon zaczął dzwonić . Nie patrząc kto się do mnie dobija odebrałam .
- heej Majka - powiedziała moja koleżanka Alex, która była razem ze mną w szkolnej grupie tanecznej.
- cześć Alex, po co dzwonisz ? - zapytałam koleżankę.
- pani trener kazała Cię poinformować , że dzisiaj o 13 mamy przyjść na trening bo chce nam powiedzieć coś bardzo ważnego . 
- okey , dzięki - powiedziałam .
- to do zobaczenia. 
- do zobaczenia . - powiedziałam i rozłączyłam się .
Lubię Alex , jest bardzo zwariowaną dziewczyną , dobrze mi się z nią rozmawia . 
Była już 12:15 więc postanowiłam się szykować , żeby nie spóźnić się na trening . 
- kto jest taki głupi , żeby robić treningi w niedziele . - powiedziałam sama do siebie po polsku . 
Wzięłam szybki prysznic , ymyłam zęby , zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się w to [klik] , włosy związałam w rozwalonego koczka na czubku głowy i poszłam do garderoby wziąć ciuchy w którcyh będę tńczyć . Wybrałam to [ klik ]. Spakowałam ciuchy do torby i ruszyłam do drzwi. Założyłam cienki płaszczyk i białe krótkie trampki Converse i wyszłam .  


___________
miłego czytania . ; )





Niall . <3<3<3

sobota, 12 maja 2012

Rozdział czwarty.

    Gdy weszłam do budynku gdzie znajdowała się sala przeznaczona do tańca z wielkimi lustrami od razu skierowałam się do szatni. Przebrałam się w ciuchy , które wcześniej przygotowałam , założyłam nike i ruszyłam w stronę sali. Dziewczyny z trenerką już tam na mnie czekały.
- Witam was dziewczęta . - odezwała się pierwsza pani Jones .
- Dzień dobry. - powiedziałyśmy równo . I zaczęłyśmy powtarzać po pani Jones kroki.
Dziś nauczyłyśmy się tej choreografii [ klik ].
Po treningu zmęczona udałam się do domu. Była 17 więc postanowiłam się przebrać w to [ klik ] i zabrałam się za robienie kolacjo - obiadu. Zrobiłam sobie frytki , tak wiem niezdrowe, ale miałam na nie ochotę. Wzięłam talerz z moim jedzeniem i poszłam zjeść do salonu. Włączyłam telewizor na jakiś film. No tak w sobotni wieczór nie puszczają żadnych fajnych filmów . - Fuck. - powiedziałam sama do siebie. I dosłownie za chwilkę usłyszałam dzwonek do drzwi . Niechętnie wstałam z mojej wygodnej sofy i poszłam otworzyć drzwi.
Gdy otworzyłam drzwi ujrzałam przystojnego szatyna . - Cześć , jestem twoim nowym sąsiadem , wczoraj wprowadziłem się z moimi kolegami do domu obok i w związku z tym chciałbym Cię zaprosić w moim i ich mieniu na imprezę do nas . - powiedział chłopak . - a tak , z tego wszystkiego nawet się nie przedstawiłem jestem Liam , zresztą zawsze mnie wysyłają zapraszać kogoś bo oni zawsze trafiają na jakiś starych dziadków. - po tych słowach zaśmiałam się .
- jestem Maja , z wielką chęcią przyjdę do was na tą imprezę . - na twarzy chłopaka po tych słowach pojawił się uśmiech .
- ok , to przyślę po Ciebie któregoś z chłopaków o 20, okey ?
- jasne , to do zobaczenia .
Postanowiłam zacząć się szykować . Wzięłam prysznic, umyłam zęby i poszłam w ręczniku do garderoby wybrać ciuchy na tą 'imprezę' . Ubrałam te ciuchy [ klik ] , zrobiłam mocniejszy niż zawsze makijaż i zrobiłam loki i byłam już gotowa. Na zegarku widniała godzina 19:50 . Więc zeszłam na dół , z lodówki wyjęłam sok pomarańczowy i napiłam się . Do drzwi ktoś zadzwonił . - a no tak , Liam miał kogoś po mnie przysłać . - pomyślałam . Założyłam czarne szpilki i ruszyłam w kierunku drzwi . Otworzyłam i ujrzałam chłopaka na którego dzisiaj wpadłam...

____________________
 mam wrażenie , że nikt nie czyta ; (



Ziall <3

piątek, 11 maja 2012

Rozdział trzeci .

     W Londynie mieszkam już dwa miesiące. Ciotka z Maksem zapisali mnie do prywatnej szkoły, podobno najlepszej w Londynie. Zapisałam się do szkolnej grupy tanecznej. Dziewczyny wybrały mnie na kapitana grupy. Nawet nie wiem dlaczego to zrobiły , przecież nie tańczę najlepiej z nich wszystkich . Treningi miałyśmy dwa razy w tygodniu. No ale dość już o tym .
              Wieczorem postanowiłam wybrać się na spacer. Ubrałam to [ klik ] , zrobiłam lekki makijaż, włosy zostawiłam rozpuszczone. Założyłam płaszczyk , czapkę pandę i miętowe Vansy. Założyłam na ramię moją ulubioną torbę, powiedziałam Julii , że idę na spacer i wyszłam z domu. Ruszyłam w stronę mojego ulubionego parku , chodzę tam odkąd przeprowadziłam się do Londynu. Okrążyłam park chyba z cztery razy o skierowałam się w kierunku mojego domu.
Zauważyłam , że do domu obok ktoś się wprowadził , ponieważ świeciło się światło, a Maks mówił mi , że tam nikt nie mieszka i , że dom jest na sprzedaż. Nie zastanawiając się dłużej poszłam do domu. Zrobiłam sobie kolację, zjadłam i poszłam na górę do mojego pokoju [ klik ] - ciotka się postarała - pomyślałam , patrząc na mój pokój. Wzięłam piżamę składającą się z za dużej koszulki i majtek. Weszłam do łazienki. Wzięłam dłuugą kąpiel , umyłam zęby, zmyłam już prawie nie widoczny makijaż i związałam włosy w luźnego warkocza i poszłam spać.
               Obudziłam się o 10. W końcu dziś sobota. Wyszłam nie chętnie z mojego wygodnego łóżka i podreptałam po schodach do kuchni . Julii i Maksa już nie było bo mieli jechać odwiedzić rodziców Maksa . Chcieli żebym jechała z nimi ale musiałam odmówić, ponieważ miałam dzisiaj trening. Wyjęłam z szafki płatki i miseczkę, z lodówki mleko. Szybko pałaszowałam moje jakże bardzo trudne do zrobienia śniadanie. Trening miałam o 12 , więc postanowiłam się już zacząć szykować. Poszłam do garderoby wybrałam te ciuchy [klik] i spakowałam ciuchy w których zamierzałam tańczyć [ klik ] do mojej torby z pumy [klik]. Po wyjściu z garderoby ruszyłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby, zrobiłam lekki makijaż , ubrałam się , wysuszyłam włosy i związałam je w wysoką kitkę . Wzięłam torbę , założyłam płaszczyk i trampki Converse i wyszłam domu . Zamknęłam dom na klucz. I ruszyłam w kierunku hali sportowej . Po drodze na kogoś padłam na jakiegoś chłopaka, powiedział 'przepraszam' i poszedł , - chyba bardzo mu się śpiesz. - pomyślałam i poszłam dalej . Wydawało mi się , że skądś kojarzyłam tego chłopaka .

____________________
miłego czytania . ; ); *




wtorek, 8 maja 2012

Rozdział drugi .

Tydzień później . 






Wszystkie sprawy związane z pogrzebem taty zostały szybko załatwione Pogrzeb odbył się w środę. Tęsknie za nim . 
Dzisiaj w nocy mam samolot do Londynu. Z ciotką dobrze się dogaduje, powiedziała mi , że mieszka razem ze swoim narzeczonym . Powiedziała również, że Maks ( narzeczony ciotki ) zgodził się żebym z nimi zamieszkała. Po obiedzie zrobionym przez Julię , bo tak miała na imię , postanowiłam zacząć się pakować. Miałam bardzo dużo ciuchów . Najpotrzebniejsze spakowałam do walizek . Wyszły z tego cztery duże walizki. Resztę ciuchów spakowałam do pudełek. Ciotka jak to zobaczyła , zaśmiała się i zapytała czy mam tego jeszcze więcej. Spakowałyśmy do pudeł wszystkie książki , zdjęcia , i tym podobne. Skończyłyśmy po jakiś 4 godzinach, był już wieczór. Postanowiłyśmy zrobić kolację . Zrobiłyśmy naleśniki z nuttelą i truskawkami. Wyszło nam to bardzo smaczne. Po zjedzeniu kolacji poszłam na górę do mojego pustego już pokoju, weszłam do łazienki, wzięłam prysznic, ubrałam  to [ klik ] , zrobiłam lekki makijaż, a włosy zostawiłam rozpuszczone. Spakowałam wszystkie kosmetyki do mojej kolorowej kosmetyczki.
Kosmetyczkę schowałam do jednej z walizek.
O 23 miałyśmy samolot, a była 20. Jutro miał przyjechał Maks po pudła z rzeczami. Postanowiłyśmy jechać już na lotnisko. Ciotka zadzwoniła po taksówkę. Przyjechała po 10 minutach. Założyłam moje ulubione botki, czarny płaszczyk , szalik i czapkę i wyszłam z ciotką z domu . Kierowca wsadził nasz bagaż do bagażnika samochodu. Wsiadłyśmy , powiedziałyśmy dokąd chcemy jechać. Na lotnisko dotarłyśmy po 40 minutach. Oddałyśmy bagaże i poszłyśmy w kierunku bramki gdzie miała odbyć się odprawa. O 23 siedziałyśmy już w wygodnych fotelach w samolocie w pierwszej klasie. 


___________________


mam nadzieje , że ktoś czyta . ; )


miłego czytania. 






poniedziałek, 7 maja 2012

Rozdział pierwszy.


    Dwa lata temu zmarła moja mama . Nie mogłam zrozumieć dlaczego Bóg mi to zrobił i zabrał ją do siebie. Przez ten czas zmieniłam się nie do poznania... Ze szczęśliwej i zwariowanej nastolatki cieszącej się życiem , zmieniłam się w smutną i ponurą dziewczynę.
Mieszkam z tatą, jest moim jedynym wsparciem. Gdy mama zmarła wszyscy się ode mnie odwrócili bo nie byłam już tą samą osobą.
        Był wieczór, tata był w pracy, już niedługo miał wrócić, więc postanowiłam , że zrobię mu kolację . Po godzinie czekania zaczęłam się martwić.  Wzięłam telefon i zadzwoniłam do niego . 
'' Abonent czasowo nieosiągalny '' - cały czas rozbrzmiewało w słuchawce .
Włączyłam telewizor, położyłam się na sofie i czekałam . 
- może musiał zostać dłużej. - pomyślałam .
O 12 w nocy obudził mnie dzwonek do drzwi. Wstałam i poszłam w kierunku drzwi.
Przekręciłam klucz w zamku i uchyliłam lekko drzwi , przede mną stała niska , młoda kobieta w mundurze.
- Przepraszam , w czym mogę pomóc ? - zapytałam .
- Czy pani Maja Kowalska ? - odpowiedziała pytaniem na pytanie.
- Tak.. a o co chodzi ? Kim pani jest ? 
- Jestem z policji , mogę wejść ?
- tak..zapraszam . - powiedziałam i wpuściłam kobietę do środka.
- może chce się pani czegoś napić ? - zaproponowałam.
- nie , dziękuje. Przyjechałam tu , żeby przekazać Ci pewną informację - po usłyszeniu tych słów od razu pomyślałam o tacie.
- więc.. słucham . - powiedziałam drżącym głosem.
- Wiem , że dla ciebie będzie to smutna wiadomość ale muszę Ci to powiedzieć, twój tata gdy wracał z pracy jechał bardzo szybko i nie zdążył wyhamować gdy wyjechała mu przed samochód ciężarówka. Zmarł na miejscu. Przykro mi . Jeszcze dzisiaj przyjedzie do Ciebie twoja ciotka z Londynu. - powiedziała.
-ddz..dziękuje - wyjąkałam płacząc.
- dobranoc . - powiedziała kobieta i wyszła.
Nie mogłam zasnąć. Całą noc przesiedziałam na sofie w salonie i przeglądałam zdjęcia z rodzicami . Nie mogłam powstrzymać płaczu. Z samego rana przyjechała do mnie ciotka, najmłodsza siostra mojej mamy. Zobaczyła mnie w strasznym stanie . Kazała iść wziąć prysznic i ubrać się [ klik ] bo miałyśmy jechać do zakładu pogrzebowego załatwić sprawy związane z pogrzebem taty..


______________________
ten blog pisze razem z moją siostrą . ; ) mam nadzieje , że wam się spodoba . 

zasada :
czytam - komentuje . ; )
miłego czytania . ;*

Prolog .


Stałam na moście , widziałam z daleka jakąś postać, zbliżała się do mnie. Bałam się, z każdym jej krokiem coraz bardziej się bałam.. Okazało się , że ta postać to chłopak w bluzie z kapturem założonym na głowę. Nie widziałam jego twarzy. Bałam się , chciałam uciekać. Nie udało mi się, złapał mnie za nadgarstek i wysyczał mi do ucha , że nigdzie nie ucieknę . To było straszne , zaczęłam płakać . Zaprowadził mnie do jakiegoś opuszczonego budynku. Chciałam krzyczeć, lecz zatkał mi usta jakąś starą szmatą. Zaczął zdejmować spodnie. Zaczęłam płakać jeszcze bardziej, próbowałam kopnąć go w czułe miejsce ale za każdym razem unikał ciosu. .Zrobił to.. I.. i obudziłam się ..tak obudziłam się, to był sen , na szczęście to był sen. Byłam cała mokra i było mi gorąco.. Do pokoju wszedł….

Bohaterowie.





Maja Kowalska . 17 - latka . Miła , sympatyczna , ale jeśli ktoś zajdzie jej za skórę potrafi być wredna. Potrafi walczyć o swoje. Fanka One direction .




Niall Horan . 19 - latek.  Miły i wrażliwy . Członek zespołu One direction. Dysponuje najładniejszymi oczami w zespole. Lubi jeść i grać na gitarze. Jest Irlandczykiem .



Zayn Malik. 19 - latek. Uważany za Bad Boy'a , lecz wcale taki nie jest. Wrażliwy chłopak . Członek zespołu One direction . Najlepszy przyjaciel Niall'a i Liam'a. Bardzo pomocny. 






Liam Payne . 19 - latek . Najpoważniejszy i najromatyczniejszy z członków zespołu. Członek zespołu One direction . Jest w stałym związku z Danielle Peazer. 




Harry Styles. 18 - latek . Największy flirciarz w zespole. Członek zespołu One direction . Najlepszy przyjaciel Louisa.



Louis Tomlinson . 21 - latek . Najstarszy członek One direction . Jest w stałym związku z Eleoner Calder. Najlepszy przyjaciel Harrego . 




Danielle Peazer . 24 - latka. Jest zawodową tancerką. Jest w stałym związku z Liamem.





Eleonor Calder . 21 - latka. Jest modelką. Jest w stałym związku z Louisem .


i inni ...