niedziela, 20 maja 2012

Rozdział siódmy .

Gdy zaparkowaliśmy na parkingu przed kręgielnią nie było nikogo , żadnych fanek , żądnej żywej duszy .
- ej chłopaki , co jest ? - zapytałam trochę przestraszona .
- wynajęliśmy kręgielnie na ten wieczór żeby nikt nam nie przeszkadzał, no wiesz fanki. - powiedział Zayn.
- no takk..
Po wejściu do kręgielni zmieniliśmy obuwie .
- dzielimy się na drużyny . ! - krzyknął Liam.
- ze mną jest Harry i Niall. - oznajmił wszystkim Louis.
- czyli ze mną jest Maja i Zayn . damy radę . - zwrócił się do mnie i Zayn' a , Liam
-no dobra , skoro ja jestem jedną dziewczyną tutaj to ja zaczynam . - próbowałam przekrzyczeć chłopaków.
- no dobraaa. - powiedział smutno Niall.
I takim o to cudem wygraliśmy z drużyną Louisa .
- następnym razem Maja też jesteś z nami .- powiedział zadowolony Zayn.
- okey . - powiedziałam i przybiłam mu piątkę.
- zbieramy się ? - zapytał Harry.
Nikt mu nie odpowiedział bo wszyscy zabrali się za zmieniania butów. Bardzo ciekawe zajęcie .xd
Po powrocie do domu wzięłam prysznic, zmyłam makijaż i położyłam się spać. No cóż jutro trzeba wcześnie wstać - szkoła..
Wstałam o 6:30 . Wykonałam wszystkie czynności związane z łazienką . I ruszyłam w kierunku garderoby . Wybrałam te ciuchy [ klik ] , włosy związałam tak [ klik ] , wzięłam torbę z książkami i zeszłam na dół. Nie byłam głodna więc wzięłam tylko jabłko i wyszłam .
Lekcje zleciały mi bardzo szybko bo myślałam o pewnym chłopaku. [ potrzymam was trochę w niepewności xd]. Siedziałam właśnie na biologii ostatniej lekcji. Lekcja była tak nudna , że prawie usypiałam i nagle zadzwonił mój ukochany przyjaciel - dzwonek. Spakowałam książki i wyszłam na korytarz. Ruszyłam w kierunku mojej szafki żeby wziąć książki które jutro nie będą mi potrzebne do domu .Wyszłam na dziedziniec szkoły . Dużo młodych ludzi spieszyło się żeby być w domu jak najszybciej . Ja szłam w kierunku bramy przez którą mogłam wyjść. Trzy dziewczyny których nie znosiłam obczajały mnie wzrokiem .Zauważyłam po drugiej stronie czarnego range rower'a z którego wyszedł przystojny chłopak. Dziewczyny które przed chwilą mnie obczajały zaczęły piszczeć na jego widok. - dziwne .- pomyślałam .
- Maja ! - zawołał chłopak i podszedł do mnie i przytulił . - hej .- dokończył.
- hej Niall. - powiedziałam i przytuliłam chłopaka. Miny tych dziewczyn - bezcenne .
- Maju mam do ciebie sprawę , poszłabyś ze mną na zakupy pomóc mi wybrać ciuchy . - zapytał nieśmiało.
- jasne , czemu nie , ale najpierw skoczymy do McDonalda bo umieram z głodu.
- oczywiście .

______________________________
 czyta ktoś ? ;)

2 komentarze:

  1. super rozdział :D zapraszam do mnie http://timehealsallwoundss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń